Zakon Benedyktynek

Benedyktynki Oblatki ze Zbuczyna

Historia

Organizatorką sióstr benedyktynek oblatek była s. Florentyna Siestrzewicz. W 1880 r. zamieszkała na terenie parafii w Zbuczynie. Pomysłodawcą zorganizowania wspólnoty był ks. Julian Święcicki – wikary parafii. Ofiarował s. Florentynie dom w którym zamieszkała wraz ze swymi współsiostrami. Siostry oblatki opiekowały się kościołem i sprzętem liturgicznym. Wkrótce otworzyły pracownię krawiecką. Początkowo siostry były związane organizacyjnie z klasztorem sióstr sakramentek w Warszawie. W 1925 r. wspólnota została afiliowana do klasztoru benedyktynów w Lubiniu. W tym samym roku zostały zatwierdzone statuty sióstr. Opiekę duszpasterską sprawować miał proboszcz parafii. Formacją zajęli się też ojcowie z Lubinia. W 1933 r. bp Henryk Przeździecki zatwierdził wspólnotę na prawie diecezjalnym. Od 1969 r. siostry są związane z opactwem tynieckim. W 1983 r. wspólnota oblatek została przyłączona do konfederacji benedyktyńskiej.

Słowo oblat (łac. oblatus) oznacza osobę poświęconą Bogu. Siostry nie składają ślubów – jak ma to miejsce w zakonach – lecz przyrzeczenia posłuszeństwa, czystości i posłuszeństwa. Starając się żyć na co dzień Ewangelią, siostry wykonują zwykłe prace: opiekują się kościołem parafialnym, zajmują się gospodarstwem, tkają kilimy, wyrabiają szaty liturgiczne. Najlepiej scharakteryzował tę wspólnotę opat prymas Rembert Weakland OSB, który w 1970 r. odwiedził klasztory benedyktyńskie w Polsce: „Jest to przepiękny przykład Wspólnoty, która żyje wg Reguły św. Benedykta, a równocześnie jest sercem parafii […] Przypomina mi to zupełnie Zgromadzenia dziewic w pierwszych wiekach Kościoła”.

Przez wiele lat duchowym opiekunem sióstr był pochodzący również ze Zbuczyna o. Klemens Żółkowski Benedyktyn z klasztoru w Lubiniu. Zmarł 16 lipca 2010 roku. Pogrzeb w lubińskim klasztorze zgromadził wiele osób zarówno duchownych jak i świeckich. Były siostry ze Zbuczyna i wielu oblatów, dla których przez wiele lat był duchowym ojcem. Uroczystości pogrzebowe prowadził bp Zdzisław Fortuniak. W czasie kazania podziękował szczególnie siostrom ze Zbuczyna, zbuczyńskiemu proboszczowi i Ziemi Podlaskiej za ojca Klemensa. Dodał, że ojciec Klemens nie tylko służył siostrom, ale także spotykał siostry, które mu doradzały i odradzały a on ich słuchał. Powiedział także, iż zawsze odejście kogoś wywołuje smutek, to wypadku ojca Klemensa możemy być spokojni, że Bóg jest dla niego łaskawy.